W XXI wieku DOJRZAŁOŚĆ jawi się jako CAŁOŚĆ PEŁNA PRZECIWIEŃSTW.
CZYM JEST WŁAŚCIWIE SMAK ŻYCIA?? Gdzie go szukać, jakimi drogami trzeba iść, aby go poczuć jego zmysł. Czy może jest to zdolność to podejmowania ryzyka, przekraczania siebie, wchodzenie w obszar nieznanego. Czy właśnie to pozwala na pełną realizację swoich możliwości, zbliżania się di ich granic.
Zastanawiam się nad tym czy DZIŚ dojrzałość oznacza nie tylko otwarcie na świat, na innych ludzi, ale i przekraczanie siebie - sięganie po rzeczy nowe, próbowanie tego, co wydaje się niemożliwe lub mało prawdopodobne.
Czyż miarą naszej dojrzałości nie jest również stosunek do ludzi. Jeżeli potrafimy odnosić się do nich z szacunkiem, zrozumieniem, współczuciem ale i zdrowymi wymaganiami kiedy potrzeba. TO ZNAK, ŻE JESTEŚMY DOJRZALI!
Hmm... Jak kształtować w sobie dojrzałość? Nie dać się traktować instrumentalnie i samemu nie ograniczać innych. Uważam, że DOJRZEWAĆ do dążyć do rozsądnej autonomii - autonomii decydowania, emocjonalnej niezależności, posiadania własnego zdania, umiejętności odmowy.
POTRAFIĆ ASERTYWNIE ODMÓWIĆ, ALE I PRZYJĄĆ POCHWAŁĘ.
NIE POZWOLIĆ SOBĄ MANIPULOWAĆ.
UMIEĆ PRZYZNAĆ SIĘ DO BŁĘDU LUB NIEWIEDZY.
ZAPYTAĆ O DROGĘ I WYRAZIĆ SWE PRZEKONANIA.
.
.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz